Zbigniew Ungeheuer
Urodzony w 1952 roku, wywodzi się ze starej rzemieślniczej rodziny Austriaków osiadłej najprawdopodobniej w końcu XVIII wieku na terenach galicyjskiej Małopolski Wschodniej; wzorem ojca Eugeniusza i matki Marii zawodowo związany jest z budownictwem: prezes zarządu firmy budowlanej, którą od 1992 roku prowadzi wraz z bratem Romanem, kiedyś także pełnił społeczną funkcję prezydenta Krośnieńskiej Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości; wcześniej pracował w Rzeszowskim Przedsiębiorstwie Robót Elektrycznych na stanowisku kierownika budów; na początku lat 80. był w krośnieńskim oddziale założycielem i przewodniczącym zakładowej Solidarności; pracował też w Krośnieńskim Przedsiębiorstwie Budowlanym, a także we własnym biurze projektowym; w pamiętnym roku 1989 wyruszył z bratem do Berlina Zachodniego, gdzie obydwaj otarli się o wielką historię – fragmenty muru, który wówczas runął pod naporem entuzjazmu mas, jakie tworzyły Jesień Ludów po polskim Okrągłym Stole, do dziś przechowują jako relikty tych wiekopomnych wydarzeń; tamten epizod mógł być zapowiedzią późniejszych osiągnięć – już nie będących dziełem narodów, a jego własnym oraz kilkorga osób, które poderwał do szczytnej idei: Stowarzyszenie Portius – jego Pomysł na Krosno – to efekt głównie jego wytrwałej pracy społecznika; wszystko to, co dokonało się pod sztandarem krośnieńskiego Stowarzyszenia na przestrzeni ostatnich jedenastu lat, jest absolutnie w znacznej mierze efektem jego osobistych starań; z dokonań tych lat czerpie osobistą satysfakcję; tylko ona, a także ciekawe znajomości i przyjaźnie, które wytworzyły się po drodze (często przy lampce dobrego węgrzyna), są zapłatą za czas i trud włożone w dzieło, którego się podjął, a które może dziś, zasłużenie, napawać go dumą; to przecież w gronie przyjaciół – jak powiada – „ruszyli koło historii”; to także społeczna praca Stowarzyszenia Portius, w niemałym stopniu, przywróciła Krosnu renomę – miasto skutecznie powołało się na swoje historyczne tradycje, by na nich budować swoją przyszłość; dziś można śmiało stwierdzić, iż ta praca wydaje owoce; pomysłodawca m.in. dwóch wielkich przedsięwzięć – Festiwalu Win Węgierskich im. Portiusa (także Karpackich Klimatów) oraz Portius-Expressu, „pociągu do wina” Krosno-Tokaj; człowiek czynu, ale jest również doskonałym oratorem – patos, w którym się wprost lubuje, bywa niekiedy anegdotyczny; jednak nikt tak jak on wśród krośnian nie ucieleśnia pełniej idei przyjaźni polsko-węgierskiej, nikt tak jak on nie potrafi o niej bez końca opowiadać, aż opowieści te na powrót stają się rzeczywistością; misja Stowarzyszenia Portius to jego drugie życie, toteż niewiele zostaje mu czasu na hobby i rozrywki – od ćwierćwiecza uprawia myślistwo, jednak nie zabiega o wyniki łowieckie, wypady w leśne knieje traktuje bardziej jako wypoczynek i rodzaj medytacji, czuje się wtedy bliżej przyrody, a ona go uspokaja i napełnia energią; życie prywatne wypełnione pozytywnymi zdarzeniami; córka Sabina ukończyła krakowską ASP i w 2000 roku, gdy Kraków był Europejską Stolicą Kultury, zdobyła tytuł „ Malarz Krakowa”. Od kilkunastu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych gdzie jest wziętym designerem , syn Paweł, architekt, idąc śladami ojca, wspomaga organizacyjnie jako sekretarz ideę Stowarzyszenia Portius, od kilku lat prowadzi własne architektoniczne biuro projektowe; cieszy się także wnukami i ten kierunek wydaje się zapewniać spory potencjał osobistej radości na kolejne lata.
Prezes Stowarzyszenia Portius za swą działalność otrzymał:
- "Złoty Krzyż Zasługi Republiki Węgierskiej" nadany przez Prezydenta Węgier László Sólyoma,
- "Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej" nadany przez Prezydenta R.P. Lecha Kaczyńskiego,
- Medal "Pro Memoria" nadany przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych R.P.
- Medal "Za Zasługi dla Krosna" nadany przez Prezydenta Miasta Krosna.
- Brązowy Medal Zasługi Łowieckiej nadany przez Kapitułę Odznaczeń Łowieckich
- Medal „Pro Patria” nadany przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych R.P.