Uncategorized

Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, Magyar – Lengyel Barátság Napja, Tarnów 2013

Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, Magyar – Lengyel Barátság Napja, Tarnów 2013.

Tarnów, miasto w swej historii mocno związane z Węgrami było w tym roku gospodarzem Dni Przyjaźni. Niezwykłe wiązki polsko – węgierskie zaczęły się od początku państwowości naszych krajów, już w dobie Piastów i Arpadów. Losy naszych narodów i państw splątały się już za panowania księcia Mieszka I, którego siostra Adelajda wyszła za mąż za pierwszego węgierskiego księcia Gejzę. Również charakter polityczny miało krótkotrwałe małżeństwo Bolesława Chrobrego z córką Gejzy a także małżeństwo Ryksy, córki Mieszka II i siostry Kazimierza Odnowiciela, z Bejlą I. Z tego małżeństwa Węgry otrzymały dwóch wybitnych władców w osobach Gejzy I i Świętego Władysława (Szent László). Następne dalsze znane koligacje rodzinne to małżeństwo dwóch córek Bejli IV: Kingi z Bolesławem Wstydliwym, księciem krakowskim, i Jolanty z Bolesławem Pobożnym, księciem gnieźnieńsko- kaliskim. Zaś córka Leszka Białego, Salomea, była żoną księcia Kolomana, syna Andrzeja II, króla węgierskiego. Wielkie ożywienie związków polsko węgierskich przypadają na XIV i XV wiek. Tendencja taka pogłębiła się za panowania ostatnich Piastów w Polsce i Andegawenów na Węgrzech. Obie dynastie złączyły się więzami pokrewieństwa przez małżeństwo Elżbiety Łokietkówny, siostry Kazimierza Wielkiego, z Karolem Robertem, pierwszym Andegawenem na tronie węgierskim. Elżbieta była matką Ludwika, króla węgierskiego i polskiego a także babką polskiej królowej Jadwigi, która jak wiemy była Węgierką. Ważniejsze jednak od związków dynastycznych były wspólne interesy państwowe, które w przyszłości doprowadziły do pierwszej unii polsko – węgierskiej. Dalsze zbliżenie przypada na okres odrodzenia, gdy na tronach Polski i Węgier zasiadali królowie z Jagiellonów. Szczególne związki przyniosły czasy Stefana Batorego i Anny Jagiellonki. Wyjątkowo w dziejach przyjaźni polsko węgierskiej zapisały się wydarzenia w okresie Wiosny Ludów 1848-49r., kiedy wielu Polaków, pod komendą wybitnych polskich oficerów, walczyło o wolność narodu węgierskiego. Chlubnie zapisały się tu nazwiska gen. Józefa Bema – naczelnego wodza Armii Siedmiogrodzkiej, gen Henryka Dembińskiego – dowódcy armii węgierskiej, gen Józefa Wysockiego – twórcy Legionu Polskiego oraz wielu innych wybitnych polskich dowódców i żołnierzy. Okres II wojny światowej przyniósł kolejne przykłady przyjaznych związków, gdy polscy uchodźcy wojskowi i cywilni spotkali się z życzliwą i konkretną pomocą ze strony Węgrów. Październik 1956 r. znacznie przypomniał o naszych przyjaznych relacjach. Wielką rolę w umocnieniu i krzewieniu tej przyjaźni odegrało właśnie miasto Tarnów, leżące w miejscu dwóch szlaków handlowych biegnących pradolinami rzeki Białej i Dunajca. Tędy ciągnęły znad Bałtyku karawany kupców wiozące na Węgry flamandzkie i angielskie sukna oraz polskie ryby i sól. Podobnie węgierscy kupcy przejeżdżali przez Tarnów wioząc miedź, żelazo, wosk, futra i przede wszystkim dobre wina. Zgodnie z zasadami prawa składu, które Tarnów posiadał od 1585 r., zatrzymywano się w mieście i wykładano swoje towary. Obydwa szlaki do XVIII w. określane były na mapach jako drogi węgierskie. W Tarnowie osiedlali się kupcy węgierscy, często otwierając tu składy wina prowadzone przez miejscowych mieszczan. Niektórzy tarnowianie porozumiewali się biegle językiem węgierskim, a i małżeństwa tarnowsko – węgierskie nie należały do rzadkości. Założyciel miasta Spicymir, Kasztelan krakowski i doradca królewski, był pełnomocnikiem króla Kazimierza Wielkiego i uczestniczył w opracowaniu traktatów wyszehradzkich, przyczyniając się znacznie do zacieśnienia współpracy politycznej i gospodarczej z Węgrami. Na tarnowskim zamku znalazł schronienie król węgierski Jan Zapollya, zmuszony czasowo opuścić Węgry po przegranej z Ferdynandem Habsburgiem bitwie pod Tokajem w 1527 r. Także na zamku w Dębnie k. Tarnowa gościł słynny poeta węgierskiego renesansu Bálint Balassi. Mocno związały Tarnów z Węgrami klęski narodowe i wspólne dążenia do wolności. W Tarnowie urodził się bohater obydwu narodów gen. Józef Bem, który wsławiony w walkach w węgierskim powstaniu narodowym przeszedł na Węgrzech do legendy. W Tarnowie od zawsze mieszkało wielu Węgrów. Właśnie w tym mieście osiedlił się Norbert Lippóczy, słynny Węgier, dla którego Tarnów stał się drugą ojczyzną. Posiadał wielkie piwnice winiarskie i największe na świecie zbiory ekslibrysów o tematyce winnej. Tradycje związków jego rodziny z Tarnowem sięgają 1764 roku. Po II wojnie światowej odżyły przyjacielskie nastroje do Węgrów. W Tarnowie 1948 r. miały miejsce ogólnopolskie obchody 100 rocznicy Wiosny Ludów. Wtedy to rodzinne miasta gen. Józefa Bema stało się widownią olbrzymiej manifestacji polsko – węgierskiego braterstwa. Świeże były jeszcze zawarte podczas ostatniej wojny więzy przyjaźni z niektórymi Węgrami przez internowanych w tym kraju żołnierzy 16 pp z Tarnowa. Wydarzenia 1956 r. na Węgrzech uwidoczniły serdeczny stosunek Polaków a w szczególności tarnowian do węgierskich braci. Po takich bliskich relacjach, nie dziwić może fakt, że na stolicę VIII Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskiej wybrano Tarnów.

Uroczyste obchody Dnia Przyjaźni Polsko – Węgierskiej 23 marca 2013 roku w Tarnowie odbywały się pod Honorowym Patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego i Prezydenta Węgier Jánosa Ádera. Tradycyjnie prezydenci Polski i Węgier patronując tym patriotycznym uroczystościom biorą w nich czynny udział. Tylko w Przemyślu, Debreczynie i Budapeszcie nie pojawił się polski prezydent Lech Kaczyński. W dniu 23 marca spotkaliśmy się w Parku Strzeleckim pod Mauzoleum generała Józefa Bema oczekując na prezydentów oraz delegacje polskie i węgierskie. Była bardzo mroźna zima. Zebrały się tłumy oczekujących na rozpoczęcie tych wydarzeń. Liczne delegacje oczekiwały aby wraz z prezydentami państw złożyć wspólnie pokłon i wieńce dla Bohatera Węgierskiej Wiosny Ludów.

Po złożeniu wieńców prezydenci Komorowski i Áder, wraz z małżonkami odsłonili tablicę upamiętniającą Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Tarnowie w 165 rocznicę Węgierskiej Wiosny Ludów.

Z Parku Strzeleckiego uczestnicy uroczystości przeszli do Galerii Miejskiej Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie aby obejrzeć wystawę prezentującą fragmenty słynnej Panoramy Siedmiogrodzkiej. Ten monumentalny obraz – panorama (120 x 15 m) powstał we Lwowie w 1897 roku i przedstawiał zdobycie Sybinu przez powstańców węgierskich pod dowództwem gen. Józefa Bema. Obraz malowało przez pół roku siedmiu wybitnych malarzy pod kierownictwem mistrza pędzla Jana Styki. Byli to Polacy – Tadeusz Popiel, Zygmunt Rozwadowski i Michał Wywiórski, Węgrzy – Tihamer Margitay, Palo Vago i Bela Spanyi oraz Niemiec – Leopold Schönchen. W okresie Wiosny Ludów, która szerokim zrywem rewolucyjnym ogarnęła podbite kraje monarchii habsburskiej, Józef Bem przybył do Galicji i we Lwowie próbował stworzyć Gwardię Narodową. Zawiedziony w swych dążeniach udał się do walczącego Wiednia. Był wszędzie tam, gdziekolwiek zabłysła iskra nadziei na wywołanie konfliktu europejskiego, z którego mogłaby się odrodzić Polska. Po kapitulacji Wiednia udał się na ogarnięte powstaniem Węgry, gdzie przywódca powstania Lajos Kossuth powierzył mu naczelne dowództwo armii w Siedmiogrodzie. Po zreorganizowaniu rozbitej armii, w błyskawicznej ofensywie (od 23 grudnia 1848 r. do 20 marca 1849 r.) wyparł zupełnie wojska austriackie z Siedmiogrodu. Dzięki sprawnie przeprowadzonej kampanii zyskał najwyższe uznanie Węgrów. Najsłynniejsza batalia rozegrała się pod Sybinem (Sibiu) gdzie Bem stawił zwycięsko czoło połączonym siłom Austrii i Rosji. Za swą odwagę i geniusz dowódczy Józef Bem zyskał na Węgrzech przydomek Ojczulka Bema, który przeszedł wręcz do legendy.

Po obejrzeniu wystawy wszyscy udali się do Teatru im. Solskiego, gdzie odbyła się piękna Gala Przyjaźni. Tarnów zaprezentował koncerty swoich znanych artystów, następnie na scenę poproszono prezydentów Polski i Węgier, którzy prowadzili przed zebraną polsko – węgierską publicznością dialog „ starych dobrych przyjaciół”. Dawne polskie porzekadło przecież mówi: Spotkasz Węgra … znajomość nowa a przyjaźń stara.

Na zakończenie dnia, w pięknej tarnowskiej Sali Lustrzanej odbył się Raut Przyjaźni. Stoły zastawione były znakomitym jadłem i doskonałymi napojami wśród których królowały oczywiście węgierskie wina.

W Dniu Przyjaźni Polsko – Węgierskiej w Tarnowie doszło do wielu miłych spotkań z naszymi węgierskimi przyjaciółmi.

W przyszłym roku spotkamy się znów w Egerze.