Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskiej w Eger.
To były dziewiąte Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskiej. Niezwykłe święto Przyjaźni dwóch Narodów, które nigdy przeciwko sobie nie wystąpiły. W tym roku organizatorem tych uroczystości było piękne węgierskie miasto Eger, liczące ok. 60 tyś. mieszkańców. Miasto o pięknej starej architekturze, wielkiej historii, gorących wodach termalnych, miasto powiązane z astronomią i cudownymi winami. To właśnie w tym miejscu w roku 1009, pierwszy król węgierski Święty Stefan założył biskupstwo, a w roku 1248 król Bejla IV (ojciec św. Kingi żony księcia Bolesława Wstydliwego i błogosławionej Jolanty żony księcia Bolesława Pobożnego), wydaje zezwolenie na budowę egerskiego zamku. Do historii wielkiego bohaterstwa przeszła skuteczna jego obrona w roku 1552, gdy 150 tysięczna armia turecka Sulejmana Wspaniałego po 40 dniowym oblężeniu odstąpiła nie mogąc go zdobyć. Według przekazów historycznych obrońców twierdzy było 2 tysiące a wielką odwagą sławiły się w tej obronie egerskie kobiety. Legendarnym dowódcą twierdzy Eger był bohaterski kpt. István Dobó. Wszakże po 44 latach Turcy miasto zdobyli, ale legenda bohaterskiej twierdzy pozostała. Jednym z najbardziej znanych twórców literackich Egeru jest Géza Gárdonyi. Pisarz ten napisał dla Węgrów epopeję „Gwiazdy Egeru” o obronie zamku i bohaterskim kapitanie Dobó. Powieść ta, przetłumaczona na dwadzieścia języków, jest dla naszych Bratanków tym, czym dla Polaków jest „Potop” Henryka Sienkiewicza. Po odzyskaniu Egeru z rąk tureckich w 1687 roku twierdza była jeszcze przez wiele lat rozbudowywana ale w roku 1702 została zniszczona przez Austriaków, przez cesarza Leopolda Habsburga, który obawiał się by jej potęga nie zagrażała jego dynastii. Pomimo wszystko i tak Eger był jednym z ważniejszych ośrodków powstania Franciszka II Rakoczego. Całe stare miasto Egeru to niezapomniane wąskie uliczki pełne zabytkowych kamienic, pięknych kościołów i placów. W Egerze po okupacji tureckiej pozostał też najdalej w Europie na północ wysunięty 40 metrowej wysokości minaret. Gorące źródła Egeru należą także do atrakcji tego miasta. Odkryli je Turcy gdzie do dzisiaj pozostała po nich stara łaźnia, ale obok niej na 5 ha Węgrzy wybudowali wspaniałe kąpielisko z dziewięcioma basenami zawsze pełnymi gorącej mineralnej wody i turystów. W odległości 12 km od Egeru jest również wspaniałe kąpielisko Egerszalók, gdzie spływające z góry wody termalne utworzyły wapienną białą skorupę, która niczym śnieg pokryła zbocze. Podobnie astrologia zajmuje w Egerze ważną pozycję. Na wieży starej szkoły otwarto w 1776 roku obserwatorium astronomiczne według projektu Miksa (Maksymiliana) Hella. Kiedyś na pamiątkę tego węgierskiego astronoma, jego imieniem nazwano jeden z kraterów na Księżycu. Także „3727 Maxhell” to nazwa małej satelity krążącej w przestworzach. Inną małą satelitą jest „3103 Eger”, która podchodzi stosunkowo blisko trasy kuli ziemskiej. Odkrył ją w 1982 roku węgierski astrolog Miklós Lovas. Też nazwę „Eger” ma krater na Marsie mający średnicę 12, 5 km. W 2012 roku imieniem autora „Gwiazdy Egeru”, pisarza Gézy Gárdonyi nazwano satelitę krążącą wokół Słońca. Eger słynie nie tylko z czerwonych ale także białych win. Znakomitych winiarzy jest tutaj wielu a wśród nich jeden należy do naszego stowarzyszenia, to Jozsef Simon. Wielu winiarzy przyjeżdżało i przyjeżdża do Krosna na nasz Festiwal Win Węgierskich im. Portiusa. Należą do nich – Atilla Petreni, Imre Kalo, Bela Vincze czy Tibor Gall. Pod samym Egerem jest kilkadziesiąt kilometrów piwnic w których mieszka wino. Godne polecenia gatunki win białych to mocno wytrawne rieslingi, wytrawne chardonnay, półwytrawne leányki czy znakomity „Egri Csillag” Tibora Galla. Wśród win czerwonych bez wątpienia najbardziej znale i wręcz kultowe to „Egri Bikavér” a także „Kékfrankos”. Do legendy winiarskiej Egeru należy „Dolina Pięknej Pani” położona na zachód od centrum miasta. Są tam typowe węgierskie czardy (gospody) ze wspaniałą magyarską kuchnią, kilka dobrych hoteli i około 200 winiarskich piwniczek jedna przy drugiej. Atmosfera piwniczek w „Dolinie Pięknej Pani”, jest niepowtarzalna.
Jak co roku nasze stowarzyszenie otrzymało zaproszenie na uroczyste Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskiej do Egeru. Po załatwieniu wszystkich formalności z Krosna wyjeżdżamy w następującym składzie: Piotr Górecki, Andrzej Kołder, Maciej Syrek, Zbigniew Ungeheuer. W Sárospatak dołącza do nas Vadim Vozdvizhensky. Do Egeru, w którym już od kilku dni trwają Dni Przyjaźni, przyjeżdżamy rano w sobotę 23 marca. To najważniejszy dzień w tym święcie. Główna ceremonia będzie z udziałem Prezydenta Polski – Boronisława Komorowskiego i Prezydenta Węgier – Jánosa Ádera. W czasie rejestracji w biurze organizacyjnym spotykamy kilku naszych Honorowych Członków – Prezydenta Miasta Krosna Piotra Przytockiego, byłego Ambasadora RP na Węgrzech Grzegorza Łubczyka, byłego Ambasadora Republiki Węgierskiej w Polsce Miháy Györa, doc.dr hab. Władysława Witalisza i Rektora Uniwersytetu Comeniusa w Sárospatak Dr Laszló Hegedusa. My, ubrani w organizacyjne żupany otrzymujemy emblematy VIP, czyli najbardziej honorowanych uczestników Dni Przyjaźni. Możemy brać udział we wszystkich organizowanych przyjęciach, uroczystościach i wystawach w najbliższym sąsiedztwie obecnych tam głów państw.
Po porannej uroczystej mszy świętej w egejskiej bazylice, prezydenci wraz z małżonkami i swoimi „dworami” pojechali na zamek egerski, gdzie odsłonili tablicę upamiętniającą przyjęcie polskich uchodźców wojskowych w Egerze w 1939 roku.. Idąc na zamek zatrzymaliśmy się przy pięknym pomniku Balinta Balassiego.
Główna uroczystość Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskich z udziałem Prezydentów, gospodarzy i zaproszonych gości z Polski i Węgier odbyły się w sali widowiskowej Teatru im. Gézy Gárdonyiego.
Dla nas najważniejszym wydarzeniem było przyjęcie przez Prezydentów Polski i Węgier odznak naszego Stowarzyszenia Portius.
Po uroczystościach w teatrze zostaliśmy przewiezieni do hotelu z restauracją w Dolinie Pięknej Pani, gdzie zjedliśmy obiad w gronie wiele delegacji z Polski i Węgier.
W Dniach Przyjaźni Polsko – Węgierskiej w Egerze odbyło się wiele imprez. Pomimo wielkiego zaangażowania uczestniczyliśmy tylko w kilku. Wśród tych ważnych była uroczystość otwarcia imponujących miejskich schodów i odsłonięcia tablicy – „Polak Węgier dwa bratanki, i do szabli i do szklanki, Obaj zuchy obaj żwawi, niech im Pan Bóg błogosławi”. W tej uroczystości uczestniczyli Wiceburmistrz Egeru Botond Rázsi i Polski Konsul w Budapeszcie Andrzej Kalinowski. Odwiedziliśmy wystawę plakatu naszego przyjaciela i Honorowego Członka Stowarzyszenia Portius Krzysztofa Duckiego. Z wielką estymą przyjęliśmy fakt, że na pięknej wystawie prezentuje się kilka plakatów promujących nasze Festiwale Win Węgierskich im. Portiusa w Krośnie, jak i plakat Dni Przyjaźni Polsko – Węgierskich w naszym mieści. Na wystawie był także plakat Dni Pamięci z Rymanowa autorstwa Krzysia. Spotkaliśmy się ze znajomym Konsulem Honorowym Polski na Węgrzech Karolem Biernackim i mówiącym po polsku świetnym winiarzem Atillą Petrenim.
Podczas spacerów po odświętnym Egerze nasze żupany wzbudzały zainteresowanie mieszkańców i przybyłych delegacji. Niektórzy koniecznie chcieli sobie z nami robić zdjęcia lub przymierzać stroje naszego stowarzyszenia.
Wieczorem wzięliśmy udział w wystawnej i uroczystej kolacji w Sali Liget w Hotelu Eger. Kilkuset przybyłych gości przywitał Burmistrz Egeru Laszló Habis wraz z Robertem Chomą, Prezydentem polskiego partnerskiego miasta Przemyśl. Serwowano wspaniałości kuchni węgierskiej jak też doskonałe wina z winiarskiego regionu Eger. Były wystąpienia przedstawicieli polskich i węgierskich delegacji. Miła atmosfera trwała go późnych godzin nocnych.
Za rok spotkamy się w Katowicach.