Uncategorized

Wino węgierskie – szkło krośnieńskie

WĘGIERSKIE WINO W KROŚNIEŃSKIM SZKLE – Portius promuje Krosno.

W latach socjalizmu była na krośnieńskim Rynku jedyna winiarnia. Nazywała się „Winiarnia Portius” a serwowano w niej tanie wina z tzw. demoludów i miejscowe krośnieńskie jabczaki. Nazwisko Portiusa nie było wtedy szerzej znane. Dziś patronuje ono Stowarzyszeniu, które realizuje własny pomysł na promocję Krosna – miasta coraz bardziej rozpoznawalnego w kraju.
Robert Wojciech Portius (1604-1661) był szkockim imigrantem, który w latach 20-tych XVII stulecia przybył do Krosna. Dorobił się fortuny na handlu winem, sprowadzając je z Węgier na szlacheckie, magnackie a nawet na królewskie stoły. Był największym importerem win węgierskich na północ od Karpat w tamtym stuleciu. Przywilejami obdarzali go monarchowie: Zygmunt III Waza a później jego dwóch synów – Władysław IV i Jan Kazimierz. Znany ze swej hojności wielki krośnieński kupiec i mecenas sztuki był dla Krosna postacią szczególną. Świadczą o tym zebrane dokumenty. Finansował naukę krośnieńskich dzieci, był dobroczyńcą dla kościoła farnego, którego po pożarze w 1638 roku, przebudowę sfinansował, dobudowując do świątyni kaplice św. Wojciecha i św. Piotra i Pawła – swoje rodowe mauzoleum. Sprowadzał do Krosna wybitnych artystów, którzy na jego koszt wyposażali kościół w ołtarze, obrazy, ambonę i inne wartościowe dewocjonalia. Na własny koszt wzniósł dzwonnicę farną, zamawiając do niej trzy dzwony o rzadko spotykanej harmonii dźwięków. Wieża dzwonnica fundacji Portiusa stanowi do dnia dzisiejszego symbol Krosna. W czasie wojen szwedzkich ufundował ponad trzysta metrów miejskich murów obronnych , stając się później z królewskiej nominacji, komendantem miasta, które chronił przed najeźdźcami. Spotykał się z władcami Polski i wspierał ich finansowo w trudnych dla Rzeczypospolitej czasach. Na Rynku zachowała się okazała kamienica rodziny Portiusów ozdobiona późnorenesansowym portalem.
Znaną tylko historykom, niemal zapomnianą postać Portiusa wskrzesił w roku 2001` Zbigniew Ungeheuer, krośnieński przedsiębiorca budowlany, który wraz z grupą przyjaciół zastanawiał się nad nowym pomysłem na Krosno. Spotkał wtedy prof. Istvána Kovácsa Konsula Generalnego Republiki Węgier w Krakowie, obywatela honorowego siedmiu polskich miast, poetę, badacza węgierskich dziejów gen. Józefa Bema i patrona Święta Wina organizowanego wówczas w Bieczu. W maju 2002 zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Portius. Członkami – założycielami byli: Zbigniew Ungeheuer, Maciej Syrek, Paweł Ungeheuer, Andrzej Kołder i Roman Ungeheuer. W tym samym roku we współpracy z Muzeum Zamkowym zorganizowano uroczystości upamiętniające jubileusz 600-lecia poświęcenia pierwszej kaplicy na zamku „Kamieniec”. Rok później, w maju zorganizowano wraz z UM Krosna, Ministerstwem Kultury Polski i Węgier, Ambasadą i Konsulatem Generalnym Węgier w Polsce, „Dni Kultury Węgierskiej w Krośnie” a we wrześniu pierwszą edycją „Święta Wina Węgierskiego im. Portiusa”. W czasie „Dni Kultury Węgierskiej” przypomniano postać Balinta Balassiego , najwybitniejszego poety węgierskiego renesansu, który w młodości przez kilka lat mieszkał na Zamku Kamieniec pod Krosnem a później był zaufanym dworzaninem Króla Stefana Batorego. Balassi w tamtych dniach został uhonorowany trzema tablicami pamiątkowymi wmurowanymi na Kamieńcu, w Rymanowie i Nowym Żmigrodzie. Autorem tablic byli rzeźbiarze Maciej Syrek i Wołodymyr Romaniw, członkowie stowarzyszenia. Takie były początki działalności krośnieńskiego Stowarzyszenia Portius. W późniejszych latach stowarzyszenie zorganizowało wiele ciekawych inicjatyw. Była to między innymi pierwsza edycja „Karpackich Klimatów”, Międzynarodowa Konferencja „Pociąg retro Portius Express” a także przejazd pociągiem ( tam i z powrotem ) 550 Krośnian, na przygotowane wcześniej Dni Krosna do węgierskiego miasta Sárospatak. Inicjatyw i dokonań Stowarzyszenia Portius było wiele ale corocznym flagowym produktem promocyjnym był i jest Festiwal Win Węgierskich im. Portiusa.
W dniach 22-24 sierpnia br. odbędzie się już dwunasta edycja festiwalu połączona ze zorganizowanymi przez Miasto Krosno „Karpackimi Klimatami”. W ramach festiwalu odbędą się koncerty, spotkania i wystawy ale najważniejszym elementem będzie wino, wino węgierskie. Wspaniałe wina z Krainy Bratanków będą sprzedawać na krośnieńskim Rynku, z winiarskich domków Stowarzyszenia Portius, znani winiarze. W Centrum Dziedzictwa Szkła, w odpowiednio przygotowanej sali pieców hutniczych, odbywać się będą uroczyste komentowane degustacje „Węgierskich win w krośnieńskim szkle” – mówi Maciej Syrek, artysta-rzeźbiarz, współzałożyciel Stowarzyszenia. Dla prezentującego swoje wina winiarza i zebranych gości będzie koncertował unikatowy węgierski męski zespół siedmiu cytrzystów, grający na historycznych instrumentach. W poczet nowych Członków Honorowych Stowarzyszenia Portius przyjęta zostanie pierwsza kobieta : dr ha. Adrienne Körmendy, obecny Konsul Generalny Węgier w Krakowie. Na Węgrzech nie „produkuje” się wina, tam wino się tworzy. Tak, jak tworzy się dzieło sztuki, a o tajemnicach tej twórczości, na każdej uroczystej degustacji opowiada inny winiarz, który jest gościem festiwalu. W tym roku zaprezentujemy również– już po raz drugi – kilku polskich twórców wina ze Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia, mówi Zbigniew Ungeheuer prezes stowarzyszenia.
– Pielęgnujemy pamięć krośnieńskiego Portiusa poza granicami Polski w winiarskim regionie Tokaj. W miejscowości Hercegkút istnieje od 2006 roku winiarska piwnica „Portius”, którą prowadzi winiarz Richard Hörcsik Jr , Członek Honorowy Stowarzyszenia. W tym samym roku, w ścianę starego Węgierskiego Domu Wina, w słynnym miasteczku Tokaj, została wmontowana tablica pamiątkowa ku czci krośnieńskiego kupca. Wizerunek i opis Portiusa prezentowany jest także w Muzeum Wina w miejscowości Tolcsva, mówi Zbigniew Ungeheuer.
Postać Portiusa i jego rodziny wymaga dalszych badań. Po badaniach archiwalnych we Lwowie i Przemyślu, konieczne jest dotarcie do dokumentów przechowywanych we wrocławskim Ossolineum, w węgierskim Debreczynie a także w Krakowie, w Gdańsku oraz w Szkocji. O korzeniach tej znamienitej rodziny wiemy wciąż niewiele. Pomimo starań nie udało się dotąd przeprowadzić niezbędnej dokładnej kwerendy. Takie badania naukowe i historyczne potrzebują czasu i pieniędzy, mówi Roman Ungeheuer.
Jak działa Stowarzyszenie Portius, w jakich przedsięwzięciach bierze udział można prześledzić na stronie internetowej tej organizacji – www.portius.pl Pełna dokumentacja działalności z setkami zdjęć, opisów i filmów wzbudza zainteresowanie internautów szczególnie przed zbliżającymi się festiwalami.

Nowy wymiar przyjaźni :

Zbigniew Ungeheuer , prezes Stowarzyszenia Portius podkreśla, że wino nazwane pospolicie w Polsce przedrozbiorowej Węgrzynem, utkwiło szczególnie w pamięci Węgrów i Polaków, jako symbol łączący nasze kraje. My tworzący stowarzyszenie pielęgnujemy pamięć tzw. Karpackiego Szlaku Wina, który tak blisko połączył i łączy nasze Narody. Przykładowo Tokaj, to gatunek wina, sprzedawany nawet za czasów PRLu znany z powieści historycznych, jak Trylogia, który pijano i którym wznoszono toasty w zamożnych domach szlacheckich z okazji specjalnych uroczystości. Wina węgierskie już w 1310 r. figurowały na listach towarów przewożonych z Węgier do Polski. W popularyzowaniu węgierskich win w Polsce wielką rolę odegrał Zygmunt I Stary, który jeszcze jako królewicz od listopada 1498 roku trzy lata spędził w Budzie. Węgierskie wina do Polski przyjechały wraz z jego pierwszą żoną Barbarą Zápolyą a dla drugiej żony Bony Sforzy wino transportowano na dwór z Węgier a nie z dalekich Włoch. Nie małą rolę w przewozie win węgierskich przez Karpaty odegrała tzw. Przełęcz Dukielska. Kiedyś w celu ułatwienia handlu tym towarem pozakładano składy tych win w samej Dukli, Jaśliskach, Krośnie, Jaśle, Tarnowie a także we Lwowie i Krakowie. Dbając o zachowanie pamięci tych starych tradycji i pielęgnowanie legendy Roberta Wojciecha Portiusa , organizujemy nasze festiwale
– -Z Krosna bliżej nam do Sárospatak niż do Krakowa – podkreśla Maciej Syrek. Dlatego Stowarzyszenie Portius zainicjowało kontakty partnerskie podkarpackich miast z odpowiednikami z Węgier. Miejscowościami partnerskimi dla Krosna zostały dwa węgierskie miasta z regionu winiarskiego Tokaj, są to właśnie Sárospatak i Sátoraljaújhely, wcześniej było już Zalaegerszeg. Udało się także „pożenić” miejscowość Korczynę z Tolcsvą i Iwonicz Zdrój z Tokajem a nawet krośnieńską Państwową Wyższą Szkołę Zawodową i Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5. z Krosna z odpowiednikami na Węgrzech. W podkreślenie 1000 letniej przyjaźni Polski i Węgier angażują się także Prezydenci obu państw. Przedstawiciele Stowarzyszenia Portius biorą od 2006 roku udział w corocznych Dniach Przyjaźni Polsko – Węgierskiej , które odbywają się zawsze 23 – 24 marca. W tym roku takie uroczystości z udziałem Prezydentów Polski i Węgier – Bronisława Komorowskiego i Jánosa Ádera odbyły się Eger. Przypominam, mówi Piotr Górecki, że w 2009 roku takie Dni Przyjaźni odbyły się również w Krośnie gdzie spotkało się dwóch Prezydentów Państw Lech Kaczyński i László Sólyom.
-To najbardziej autentyczne stowarzyszenie społeczne, które dla stosunków między obu krajami uczyniło najwięcej – podkreślił prof. István Kovács .
Prof. Roman Kuźniar, doradca ds. międzynarodowych prezydenta Bronisława Komorowskiego szkoły podstawową i średnią ukończył w Krośnie. Zawsze czuł się związany z tym regionem. A teraz z przyjemnością tu wraca. Prof. Kuźniar podkreśla:
-Dzięki takim inicjatywom jakie podejmuje Stowarzyszenie Portius Krosno stało się miastem w Polsce rozpoznawalnym i cenionym w kraju.

tekst – Antoni Adamski, fotografie – Tadeusz Poźniak

 

Artykuł zamieszczony w dwumiesięczniku podkarpackim
VIP Biznes&styl nr 4 (36 ), lipiec – sierpień 2014